31.01.2023r. Piekoszów (stacja PKP) - Łaziska - Bukowa Góra - Góra Miejska
To
był ostatni dzień stycznia. Za oknem przemijają kolejne dni bez słońca i
coraz bardziej tęsknimy za wiosną. Zapowiadane w ciągu dnia
rozpogodzenia znów dawały nadzieję na choćby krótkie chwile ze słońcem,
ale tak to można liczyć na naszych „przepowiadaczy pogody” – słońca nie
było. Ekipa już zmówiona, więc pomimo braku słońca ruszamy w planowaną
trasę. Tym razem opracowałem przejście Pasmem Zelejowskim,
lecz z dala od oznaczonych szlaków i bez wizyty w rezerwacie
„Zelejowa”. Ponieważ warto penetrować mniej znane miejscówki,
postanowiliśmy przejść przez jeden ze szczytów pasma – górę Bukową.
Docieramy w końcu do jednego z grzbietów pasma Zelejowskiego - do góry Bukowej. Owa góra, to podłużne wzniesienie ciągnące się przez półtorej kilometra, usiane omszałym rumoszem skalnym i większymi okazami piaskowców. Tak jak sąsiednia góra Żakowa i to wzniesienie w większości zbudowane jest z górno-dewońskich wapieni z domieszką kalcytów.
Przed wieloma laty, górę Bukową - jak sama jej nazwa wskazuje, porastała buczyna karpacka. Zapewne w wyniku prac górniczych i konieczności pozyskiwania dobrej jakości drewna, lasy bukowe zostały mocno przetrzebione. Aktualnie leśnicy starają się odtworzyć poprzedni drzewostan, nasadzając na stokach góry sadzonki buków. Aby zabezpieczyć młode drzewka przed podgryzaniem ich przez zwierzynę, wierzchołki roślin smarowane są repelentem. Jest to preparat w postaci białej farby o działaniu odstraszającym, przeznaczonym do ochrony sadzonek drzew liściastych i iglastych przed zgryzaniem ich przez zające, sarny i inne zwierzęta. Produkt odstrasza potencjalnych smakoszy poprzez zapach, kolor a także mechanicznie - zawierając składnik mineralny, który podczas żucia pokrytych nim liści strzela między zębami.
Same
szczytowe partie góry Bukowej, przeorane są wieloma łomikami i płytkimi
zagłębieniami po sztolniach. Podobnie jak na sąsiednich wzniesieniach,
tu także znajdowały się tu liczne kopalnie. Przy samym szczycie rosną
dostojne brzozy pokryte zielonym mchami, które od razu przykuły naszą
uwagę.
Po krótkim rozdzieleniu się załogi, znów spotykamy się przy drodze. Akurat dotarliśmy na krótki popas :)
Również i zimą w lasach możemy napotkać na okazy różnych grzybów, jak choćby przedstawicieli z rodziny obrzękowcowatych, porastające pnie drzew.
Okrąglica, jak i sąsiednia Góra Miejska to teren historycznego górnictwa kruszcowego rud ołowiu oraz surowców skalnych, tzw. „marmurów chęcińskich”. Do dziś zachowały się liczne ślady po pracach górniczych w postaci szpar i zagłębień. Na terenach tych wydobywana była ruda ołowiu – galena, która występowała w postaci pionowych, podłużnych warstw ciągnących się przez wiele metrów. Aby ją odnaleźć i pozyskać, trzeba było wykonywać przekopy kontrolne i po natrafieniu na rudę – „iść za złożem”.
Patrząc na mapy Lidar, wyraźnie widać ślady po wydobywaniu galeny wzdłuż istniejącego złoża, w postaci poprzerywanych w linii prostej śladów zagłębień.
Opuszczamy dawne wyrobisko i kierujemy się malowniczym wąwozem pod górę, w kierunku kolejnego szczytu – Góry Miejskiej (332m).
Idąc
leśną ścieżką w stronę szczytu góry
Miejskiej napotykamy na fajne wiklinowe zwierzaki, ustawione w lesie dzięki Urzędowi Gminy Nowiny. Powstaje tu ścieżka edukacyjno-przyrodnicza. Pomiędzy drzewami ustawiono wiklinowe zwierzęta
oraz wybudowano dwie wiaty turystyczne. Zwierzęta wykonane są w skali
1:1 i są to: jeleń, sarna z małym, dwa dorosłe dziki z warchlakami i
lis.
Wkrótce
cała trasa licząca około 2 kilometry zostanie odpowiednio oznakowana,
zabezpieczona i uporządkowana. Wybudowane wiaty wyglądają na solidne i
funkcjonalne, więc powinny spodobać się odpoczywającym w nich turystom.
Obawiam się tylko, czy długo to wszystko postoi, widząc inne podobne
miejsca zdewastowane przez lokalnych przygłupów, bądź niekonserwowane -
popadające w ruinę. Może warto byłoby wykorzystać stojącą opodal
metalową wieżę ciśnień i zrobić z niej wieżę widokową? Tylko konieczne
byłoby przycięcie drzew, aby odsłonić widoki na tą wspaniałą okolicę.
Jak nie cierpię wycinki drzew, tak tutaj uważam, że jest potrzebna.
OdpowiedzUsuń