13.10.2024r. Pętla wokół zalewu w Cedzynie
Na
wstępie krótka historia o tym miejscu. Czas powstania zalewu na rzece
Lubrzance to rok 1973, zaś pierwsze wzmianki o osadzie Cedzina sięgają
połowy XV wieku. Zanim tą dziką, piaszczystą dolinę rzeki zamieniono na
ulubione przez Kielczan w poprzednich dekadach miejsce do wypoczynku,
istniała tu huta żelaza z wielkim piecem, założona w XVII wieku przez
biskupa krakowskiego Szembeka. Szembekowie to znany polski ród
mieszczański pochodzenia niemieckiego, który zajmował się handlem,
bankierstwem i górnictwem, prowadząc interesy na terenie całej
Rzeczypospolitej. Wówczas to, w okolicach dzisiejszej tamy, na wschodnim
brzegu rzeki Lubrzanki wybudowano wielki piec hutniczy, przy którym
utworzono sztuczny zbiornik wodny. Wytop żelaza trwał tu nieprzerwanie
do roku 1778, po czym zakład został zamknięty. W latach 30-tych XX wieku
przez wieś przebiegała trasa kolejki wąskotorowej z Kielc do Złotej
Wody, biegnąca min. śladem dzisiejszego odcinka „ekspresówki” z Cedzyny
po galerię „Echo”. Z miejscem tym związana jest również prehistoryczna
ciekawostka z VIII–IX wieku n.e. Otóż na jednej z piaszczystych wydm
porośniętej obecnie lasem, położonej pomiędzy Cedzyną a Leszczynami
znajduje się uroczysko Turek. Przed laty podczas wykopalisk
archeologicznych, odkryto ślady człowieka z epoki paleolitu. Wydobyto tu
z ziemi drobne wyroby z krzemienia oraz tzw. okrzeski, kamienne
narzędzia służące do okrzesywania, które możemy dziś zobaczyć w zbiorach
Muzeum Świętokrzyskiego w Kielcach.
W wyniku prac konserwacyjnych korony tamy, została spuszczona częściowo
woda. Poziom akwenu obniżył się o około półtora metra, odsłaniając
trochę inne oblicze cedzyńskiego zalewu. Po drodze będziemy pokonywać
przeprawy wodne w postaci mostków nad Lubrzanką, Pawełkową Strugą,
strumieniem wypływającym przez miejsce zwane Czarną Smugą i jeszcze
jeden, bezimienny potoczek biorący swój początek na południe od
Leszczyn.
Okrążenie
wokół zalewu w Cedzynie rozpoczniemy przy tamie, gdzie po spuszczeniu
części wody trwały prace konserwatorskie przy jej uszczelnianiu. To
mniej więcej w tej okolicy, przed wiekami istniała wspomniana huta
Szembeków.
Obniżony poziom wody odsłonił skorodowane płyty betonowy, przypominające wyglądem skaliste wybrzeże rozbijane przez fale oceanu
Jedna
z moich ulubionych miejscówek nad zalewem, odsłonięcia korzeni sosen w
wyniku obsypywania się przez wiatry piaskowych wydm.
Powoli zmienia się pogoda, napłynęły ciężkie, ołowiane obłoki niczym chmury zwane „mammą” (mammatus), wyglądem swym przypominające wymiona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz