sobota, 18 listopada 2023

 09.09.2023r.   Bruśnia - Laskowa - Maciejówka - Kostomłoty

 

          Można powoli uznać, że upalne lato mamy już za nami. Nieubłaganie nadciąga jesień a to doskonały czas na piesze wędrówki. Nie będzie już dokuczliwego skwaru, palącego głowę słońca i wstrętnych, upierdliwych owadów. Korzystając z pogody, która zapowiadała się na mniej gorącą, lecz jak się okazało słońce nieźle dało nam w kość na otwartych przestrzeniach, wyruszyłem aby powędrować w okolicach Kostomłotów. Tym razem w trasę zabrałem mojego nowego towarzysza wypraw, świeżo zakupiony aparat fotograficzny - model Panasonica FZ-2000. Mój poprzedni aparat - wysłużony Fuji X-S1 po wykonaniu ponad 134 tysięcy zdjęć (TAK, aż tyle nim nastrzelałem), zaczynał coraz bardziej szwankować, więc biedaczysko po spakowaniu udał się na zasłużony odpoczynek w czeluście szafy. Nowy aparat spakowany do plecaka, prowiant zabrany, współtowarzysze umówieni – więc czas wyruszyć na szlak.
 
     Naszą wędrówkę rozpoczynamy w Miedzianej Górze, stąd drogą na Strawczyn docieramy do niewielkiego wzgórza – Laskowa Góra. Po zachodniej stronie niewielkiej góry znajduje się pokaźnej wielkości kamieniołom, a ze wschodniego zbocza wzniesienia podziwiać możemy widok na Kielce, przysłonięte letnim, wilgotnym powietrzem.
 
       Podchodząc pod lekko zalesiony garb, omijamy kłujące pędy jeżyny popielicy. Rosnąca na dość żyznych glebach roślina, jest najpopularniejszym dziko rosnącym krzewem w naszym regionie, nazywana również ostrężyną. Jej owoce posiadają niebieski nalot i są kwaśne, przez co nie nadają się zbytnio do spożycia.
 
       Po pokonaniu niewielkich zarośli, kierujemy się na zachód, ku krawędzi wyrobiska. Już na początku XIX wieku na terenie wsi Kostomłoty w sąsiedztwie której znajduje się złoże „Laskowa Góra”, prowadzono wydobycie dewońskich dolomitów i wapieni. Niektóre z czarnych odmian dolomitu posiadały wtrącenia w postaci żyłek zielonego malachitu, co sprawiało, iż miał on walory dekoracyjne. Obecna eksploatacja złoża, stokowo-wgłębna swą długością liczy już ponad 600 metrów i prowadzona jest na 8 poziomach o wysokości 8-11 m. W 1979 roku, podczas odstrzału jednej ze ścian, odsłonięto dużą jaskinię o długości 170 metrów. Posiadała ona bardzo bogatą i ciekawą w formach szatę naciekową, lecz po wstępnych badaniach naukowych, w wyniku przesuwania się frontu eksploatacji złoża, została ona niestety całkowicie zniszczona. Stojąc nad wschodnim urwiskiem kopalni „Kostomłoty”, podziwiać możemy jej ogrom. Druga z kopalni, „Laskowa Góra” jest jeszcze większa, lecz dla naszych oczu z tej strony niedostępna, zasłonięta przez wierzchołek góry.
 
Przypatrując się strukturze skał na zachodniej ścianie kamieniołomu, dostrzec można ślady ogromnych ruchów górotwórczych jakie działały na warstwy skał, powodując ich wyginanie i pofalowanie.
 
     Wśród polnych kwiatów w poszukiwaniu nektaru uwija się rusałka pawik, jeden z najbardziej znanych rodzimych motyli. Postać dorosła występuje przez całe lato, zimuje w różnego rodzaju kryjówkach. Preferuje wilgotne i ciemne miejsca, jak jaskinie, szczeliny w skałach czy nory ssaków. Zazwyczaj w ciągu jednego roku występują dwa pokolenia tych motyli, okres godowy przypada na wiosnę, zaś drugi w lecie.
 
Mijamy zabudowania wsi Laskowa i udajemy się polną drogą w kierunku lasu. Mijamy po drodze niewielki staw leżący na końcu pól uprawnych.
 
      Pomiędzy ciemną zielenią drzew pojawił się na błękitnym niebie „konik morski”, pierzasty obłoczek z rodzaju cirrus zbudowany z kryształków lodu, a ten rodzaj chmur zwiastuje nadchodzącą wkrótce zmianę pogody.
 
    
     Jak to zazwyczaj w lesie bywa, napotykamy na żabę leśną - jedną z najbardziej wytrzymałych na trudne warunki pogodowe płazów. W okresie zimy organizm żaby leśnej częściowo zamarza, a przed śmiercią chroni ją zgromadzony wcześniej odpowiedni pokarm, który umożliwia pracę ważniejszych organów. Kiedy mija zima, żaba budzi się z długiego letargu i zaczyna normalne funkcjonowanie. Płazy te żywią się owadami oraz małymi bezkręgowcami: jak pająki, chrząszcze, ślimaki czy larwy owadów. Samice są znacznie większe od samców, ubarwienie grzbietu obu płci jest zazwyczaj brązowe lub rdzawe a część brzuszna przyjmuje odcienie żółtawe lub zielonkawo-białe. 
 
Dalej nasza droga prowadzi przez piaszczysty sosnowy las, poprzerywany pasami pustych przestrzeni, porastających gdzieniegdzie samotnymi okazami młodych dębów.  
 
W miejscach po niedawnej wycince, odradza się ze sztucznych nasadzeń nowy las. 
 
     Ciekawie na tle zieleni prezentują się pędy młodych dębów, przybierające pomarańczowe i czerwone barwy. To akurat przedstawiciel dębów szypułkowych, którego nazwa gatunkowa pochodzi od sposobu osadzenia kwiatostanów żeńskich i rozwijających się z nich owoców. Gdy żołędzie zwisają na kilkucentymetrowych szypułkach to oznacza, iż jest to dąb szypułkowy. Natomiast gdy żołędzie są osadzone bezpośrednio na pędach, wówczas mamy do czynienia z dębem bezszypułkowym. Mąka wytworzona z żołędzi dębu była pokarmem dla człowieka wcześniej nawet niż pszenica. Lecz spożywana w większych ilościach może być trujące. Natomiast dzikie zwierzęta mogą żołędzie jeść do woli bez uszczerbku dla zdrowia.
 
Opuszczamy leśne przecinki i wbijamy się bitą drogą w gęsty las. 
 
       Po przejściu ruchliwej drogi krajowej 74 przechodzimy przez zabudowania Maciejówki. Nad rozciągającą się przez prawie 3 km wsią Kostomłoty dominuje góra Janowa, zwana również górą św. Jana. Sama nazwa osady wywodzi się od słów „Kosto młoty” - czyli ludzi silnych i bitnych, którzy młócili kości jeśli ktoś im wszedł w drogę.
 
      Na odkrytym wschodnim skłonie Góry Janowej, na wysokość 274 metrów stoi kaplica Przemienienia Pańskiego. Góra Janowa wzięła zapewne swą nazwę od stojącej poniżej do dziś figury św. Jana Nepomucena, wystawionej w 1771 roku. Sama kaplica powstała w roku 1816 o czym świadczy napis wyryty na kwadratowej płycie czerwonego piaskowca, umieszczonej na frontowej ścianie budowli. Jednonawowa świątynia na planie prostokąta zbliżonego do kwadratu, posiada od północy półkolistą absydę z dwoma oknami. Od wschodu umieszczona jest zakrystia a całość wieńczy wysmukła, sześciosłupowa sygnaturka. 
 

Spod wspomnianej kaplicy rozciągają się wokół wspaniałe widoki z widocznymi w oddali na wschód Kielcami.  
 
Po zachodniej stronie Góry Janowej znajduje się pozostałość po dawnym kamieniołomie „Mogiłki”. Wydobywano tu do lat 90-tych XX wieku ciemne wapienie górnego dewonu. 
 
      Miejsce dawnego wyrobiska słynie w naukowym świecie z ciekawych form fałdowych i uskoków tektonicznych. Napotkać tu możemy na żyły kalcytu i różowego barytu oraz śladowe ilości miedzi. Warstwy skalne są tu mocno pofałdowane, występują tu wapienie margliste z osadami łupków. Amplitudy tych fałdów dochodzą do kilku metrów, a ich osie są poziome lub nachylone pod niewielkim kątem na wschód. Widoczne na zdjęciu zagięte warstwy skalne świadczą o potężnych siłach, które miliony lat temu formowały całą okolicę. 
 

     Idąc grzbietem pasma Kostomłockiego w kierunku zaparkowanego samochodu mijamy ciekawą roślinę - szkarłatkę amerykańską. Ta atrakcyjna z wyglądu bylina, w stanie surowym jest lekko trująca. W basenie Morza Śródziemnego uprawiano ją jako warzywo - jej młode pędy po ugotowaniu spożywano podobnie jak szparagi. Sok z owoców (po odpowiedniej przeróbce) wykorzystywano dawniej do barwienia niektórych gatunków win. 
 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz