20.09.2020r. Czerwona Góra - Dobrzączka - Zgórsko - Słowik
Ponad połowa września a pogoda nadal iście letnia. Trzeba cieszyć się ciepłem i słońcem bo przed nami jesienne słoty. Ponieważ to niedziela, wybraliśmy trasę dobrze skomunikowaną i zaliczaną do „klasyków”, czyli szlak od Czerwonej Góry do Zalesia, doskonały do wędrówki o każdej porze roku.
Pierwszym
punktem na szlaku to zalesione wzniesienie Grzbietu Bolechowickiego -
Czerwona Góra, zwane dawniej Jerzmaniec, zbudowane z wapieni dewońskich
przykrytych zlepieńcami cechsztyńskimi. Na jego południowym stoku
znajduje się nieczynny kamieniołom „Zygmuntówka”.
Pierwsze
ślady eksploatacji skał w tym miejscu pochodzą jeszcze sprzed XVI w. W
roku 1643 wydobyta z wnętrza góry skała, została poddana obróbce i
wyciosano z niej kolumnę, na której ustawiono posąg Zygmunta III Wazy
(stąd nazwa zlepieńców zygmuntowskich). Po latach zastąpioną ją nową
kolumną z fińskiego granitu. Obecnie, kolumna z Czerwonej Góry spoczywa
na terenie lapidarium Zamku Królewskiego w Warszawie. Na zdjęciu
doskonale widoczne ślady od wiercenia po dawnych pracach. Cały masyw góry składa się głównie z okruchów wapieni i dolomitów
dewońskich, sklejonych jasnym kalcytem z domieszkami hematytu. Wiśniowe
spoiwo, wypełniające pustki krasowe nazywane jest przez geologów „terra
rosa”, z włoskiego czerwona ziemia.
W lesie licznie rozkwitł pszeniec gajowy, który jako ciekawostka jest półpasożytem, za pomocą ssawek pobiera od innych roślin wodę i sole mineralne.
Będąc na szczycie Czerwonej Góry (326m), zawsze warto podejść pod zbocze wyrobiska, skąd rozciąga się fajny widok na Chęciny.
Na wierzchołku góry sosnowy las poprzeplatany jest brzozami, grabami i młodymi jodełkami.
Ponieważ to jesień i sezon na przetwory, postanowiliśmy zrobić mały "festiwal kimchi" i innych specyfików, aby popróbować kuchni dalekowschodniej. Oczywiście takie potrawy potrzebują wsparcia różnymi płynami pomagającymi w trawieniu ;)
Idąc
czerwonym szlakiem przekraczamy niewielką rzeczkę Bobrzyczkę i na
skraju lasu mijamy symboliczny grób żołnierzy niezłomnych. Przy mogile napotkaliśmy grupę wędrowców z Jędrzejowa, których przy okazji pozdrawiamy :)
Jeden
z ostatnich widoków na piękną, ukwieconą polanę pod Pasmem Zgórskim.
Wkrótce w tym miejscu powstaną domki jednorodzinne na terenie wykupionym
przez dewelopera 

Na łące o tej porze króluje nawłoć, nadając temu zakątkowi dodatkowego uroku.
Przez Pasmo Zgórskie prowadzi wiele ścieżek i szlaków. Niestety, ale i tu miłośnicy 😠 motorów znaleźli sobie miejsce do szaleństw.
Wąwozy pomiędzy górami Patrol i Trupień o każdej porze mają swój urok.
Ostatnie wzniesienie do pokonania, przełęcz pod górą Trupień i dalej idziemy w dół do Słowika.
Fajna akcja, a ten kamieniołom, to miód na moje oczy, kocham takie klimaty.
OdpowiedzUsuń