Początek czerwca, po poluzowaniu domowej izolacji można się wreszcie nałazić do woli, więc trzeba korzystać z pogody i uroków naszego regionu. Kolejna wycieczka to przejście przez malowniczą górę Czubatkę, północne krańce Grząbów Bolmińskich i na deser, wizyta na naszej ukochanej Miedziance.
Trasę
zaczynamy jak poprzednio w Bocheńcu. Po przejściu przez Łososinę (zwaną
Wierną Rzeką) udajemy się na pierwszy ze szczytów do zaliczenia –
Czubatkę.
Wejście na szczyt pokonujemy stromym podejściem, ścieżką poprzecinaną grubymi korzeniami sosen.
Po lewej mijamy niewielką odkrywkę z pionowymi ścianami skał i małą kapliczką
Góra
Czubatka lub inaczej Bocheńska, to stromy "czubaty" kopiec widoczny z
dużej odległości, wyraźnie górujący nad okolicą. Ta skalista góra
porośnięta mieszanym lasem ma wysokość 327 m n.p.m. Na jej szczycie
podziwiać można wychodnie skał wapieni jurajskich, odcinające się swą
bielą od zieleni lasu. Wydłużona grań zawiera kilka urokliwych form
skalnych, jak urwiska, bramy skalne czy kilkumetrowa maczuga. Mieszają
się tu również pozostałości prawdopodobnych wałów pogańskich i umocnień
frontowych z I Wojny Światowej.
Najokazalsze formy skalne ciągną się wzdłuż szczytu na długości kilkudziesięciu metrów i są pomnikiem przyrody nieożywionej.
Schodzimy szlakiem w dół i udajemy się ku kolejnej górze - Bolmińskiej
Po
drodze, tuż przy ścieżce napotkaliśmy małą, przestraszoną sarenkę,
zapewne porzuconą celowo przez matkę aby odciągnąć potencjalnego
drapieżnika. W takich przypadkach nie wolno dotykać zwierzęcia lecz
pozostawić je w spokoju a jego matka wróci gdy będzie bezpiecznie.
W runie leśnym spotykamy rozległe łąki kwitnących konwalii.
Dalej ścieżka prowadzi po porośniętym skalistym grzbiecie ze stromymi skarpami.
Idąc
przez masyw góry Bocheńskiej podziwiać można kolejny skalisty grzbiet z
kilkoma jaskiniami po stronie wschodniej wraz z największą - jaskinią
Chalcedomitową.
Na
końcu grani stoi odnowiony przed kilku laty pomnik. Fundatorem jego
jest mieszkający w Milechowach prof. Juliusz Braun, który w ten sposób
upamiętnił tragiczną śmierć swego brata Kazimierza, pilota wojskowego,
który zginął w katastrofie lotniczej pod Lwowem w 1920 roku.
Górę
Milechowską i Górę Brodową - rozdziela głęboki wąwóz biegnący pomiędzy
wysokimi wzniesieniami liczącymi po około 20 metrów wysokości. Wśród
rosnących tu dębów, grabów i sosen znajdują się wychodnie skał
wapiennych, pełne grot, jarów i rumowisk skalnych. Znajdujący się tu
rezerwat Milechowy powstał w celu ochrony i zachowania zbiorowisk
leśnych o cechach zespołów naturalnych oraz kserotermicznych zespołów
zaroślowych.
Na
północnej ścianie wąwozu znajduje się malownicza jaskinia, zwana
"Piekło Milechowy". Uznana w 1952 r. za pomnik przyrody, jaskinia liczy
ok 17,5 m. długości. W jej wnętrzu podziwiać możemy liczne rzeźby
krasowe oraz polewy ze stwardniałego mleka skalnego. Jaskinię
zamieszkują różne gatunki owadów oraz nietoperze (mopek, nocek duży,
gacek brunatny). Wejścia do jaskini strzeże rosnący koło niej potężny
dąb, wplatający się korzeniami w skały niczym jej strażnik. Całość
tworzy niesamowity klimat wart zobaczenia na własne oczy.
Z wnętrza jaskini fajnie widać ścieżkę biegnącą dołem wąwozu i skradającego się Krzycha ;)
Opuszczamy
okolicę jaskini i udajemy się w kierunku góry Bocheńskiej, wędrując
wypłycającym się kolejnym wąwozem w otoczeniu gęstej zieleni.
Po wyjściu z lasu udajemy się przez łąki i pola uprawne w kierunku ostatniego celu wyprawy - do Miedzianki.
Idąc w kierunku rezerwatu na Miedziance mijamy urocze poletka kwitnącej smółki.
U podnóża Miedzianki również napotkać można niewielkie "plantacje" smółki
Ze szczytowych partii rezerwatu rozciągają się widoki na całą okolicę Padołu Strawczyńskiego i okoliczne pasma górskie. Na zdjęciu widok na uroczo położony na wzgórzu kościółek w Chełmcach.
W
końcu docieramy na Miedziankę. To jedna z moich ukochanych gór w naszym
regionie. Widoki z jej trzech wierzchołków zauroczą turystę o każdej
porze roku. Ponieważ rezerwat ten był często opisywany, wstawię tylko
krótką informację z Wikipedii:
Rezerwat przyrody nieożywionej Góra Miedzianka, o powierzchni: 26,39 ha – znajduje się na terenie Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Utworzony w 1958 roku, obejmuje wydłużony masyw góry Miedzianki, która jest najbardziej na północny zachód wysuniętym wzniesieniem Pasma Chęcińskiego. Przedmiotem ochrony są rzadko spotykane minerały kruszcowe, rośliny i zwierzęta oraz zachowanie śladów licznych robót górniczych. W granicach rezerwatu znalazły się także dwa nieczynne kamieniołomy oraz teren dawnej kopalni miedzi, która funkcjonowała tu od XIV wieku. Ponadto zachodzą tu procesy krasowe, czego efektem jest system jaskiń. Stare sztolnie, wyrobiska i jaskinie są doskonałym schronieniem dla kilku gatunków nietoperzy, takich jak mroczek późny, nocek wąsatek, nocek rudy, nocek Natterera, nocek duży i mopek.
Rezerwat przyrody nieożywionej Góra Miedzianka, o powierzchni: 26,39 ha – znajduje się na terenie Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Utworzony w 1958 roku, obejmuje wydłużony masyw góry Miedzianki, która jest najbardziej na północny zachód wysuniętym wzniesieniem Pasma Chęcińskiego. Przedmiotem ochrony są rzadko spotykane minerały kruszcowe, rośliny i zwierzęta oraz zachowanie śladów licznych robót górniczych. W granicach rezerwatu znalazły się także dwa nieczynne kamieniołomy oraz teren dawnej kopalni miedzi, która funkcjonowała tu od XIV wieku. Ponadto zachodzą tu procesy krasowe, czego efektem jest system jaskiń. Stare sztolnie, wyrobiska i jaskinie są doskonałym schronieniem dla kilku gatunków nietoperzy, takich jak mroczek późny, nocek wąsatek, nocek rudy, nocek Natterera, nocek duży i mopek.
Na wschodnim stoku kwitną dywany zawilców wielkokwiatowych, dających tej górze dodatkowego uroku.
Opodal
Muzealnej Izby Górnictwa Kruszcowego w gąszczu sosnowego lasu skrywa
się wejście do wykutego w skale pokopalnianego schronu, w którym
przechowywane były materiały wybuchowe na potrzeby kopalni.
Widzę, że udało się trafić do podziemnego tunelu ;) Miedzianka powoduje zachwyt chyba u każdego, kto choć raz stanął na jej szczycie lub zagłębił się we wnętrze tej góry. Nasze serca skradła od pierwszego wejrzenia.
OdpowiedzUsuńSame znane i ulubione miejsca, ale w tunelu nie byliśmy.
OdpowiedzUsuń