Przyjazd na 9 z minutami do Masłowa i ruszamy w śniegi. Nasypało białego puchu prawie po kolana, więc trasa była dość ciężka. Ale nie było dużo do przejścia, bo to taki niedzielny wypad przedobiadowy. Po drodze odwiedziliśmy stary, nieczynny kamieniołom "Podwiśniówka" i wędrując dalej czerwonym szlakiem przez Domaniówkę i Białą Górę dotarliśmy do przedmieść Kielc. Cała drogę towarzyszyła nam Figa - dzielna suka brnąca przez zaspy i kryjąca się przed śniegiem w ugniecionych przez siebie dołkach w śniegu.
Wędrówka przez zaspy
Kamieniołom "Podwiśniówka"
Załoga w komplecie
Figa w zimowym kamuflażu
Cycaty na szlaku
Maciek odchodzący w biel
Na Domaniówce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz