29.10.2022r. Ruda Zajączkowska - Wesoła - rezerwat "Miedzianka" - Bławatków
Są takie miejscówki w naszych Górach Świętokrzyskich, które uwielbiam odwiedzać o każdej porze roku. Jednym z takich miejsc jest rezerwat Miedzianka, trójzębna skalista góra będąca zachodnim krańcem Grzbietu Chęcińskiego, z przepięknymi widokami wokół i licznymi pamiątkami po dawnej działalności górniczej.
Dzisiejszą
opowieść zacznę od stacji kolejowej Wierna Rzeka, znajdującej się w
niewielkiej wiosce Ruda Zajączkowska. Ostatnio stacja została
wyremontowana przez PKP, powstały solidne perony wraz z infrastrukturą
oraz poprawiono torowisko. Po dawnej stacji został tylko niewielki
budynek kolejowy, straszący nieco swym wyglądem.
Opuszczamy teren kościoła i udajemy się w kierunku góry Wesołowskiej (307m). Jej południowy i zachodni skłon jest dość łagodny, a wschodnia i północna część znacznie bardziej stroma. Niegdyś z wierzchołka góry roztaczał się piękny widok na okolicę, górną część pokrywały bielejące skałki wapienne, lecz dziś górę porastają tarniny i leszczyna, uniemożliwiające jej penetrowanie. U podnóża góry, od strony zachodniej wypływa źródełko o którym pisał Żeromski w książce " Wierna Rzeka", jak to Salomea chodziła do niego po wodę.
Mamy końcówkę października a tu wśród traw zakwitły ponownie poziomki. Takie anomalie, ze względu na ocieplenie klimatu, zapewne trafiać nam się będą coraz częściej.
Czas ruszać dalej w stronę Miedzianki, polna droga prowadzi nas wśród pól i łąk racząc nasze oczy odległymi widokami.
Docieramy w końcu do stóp Miedzianki. Na jej środkowym, skalnym szczycie zawsze można dostrzec turystów, podziwiających widoki. Miedzianka to jedno z ostatnich wzniesień w Paśmie Chęcińskim, leżące na jego zachodnim krańcu. Masyw o wysokości 354 m jest od roku 1958 rezerwatem przyrody nieożywionej. Nazwa góry pochodzi od znajdujących się w jej wnętrzu pokładów miedzi, które wydobywane tu były od czasów Zygmunta III Wazy, czyli od XV wieku. W roku 1902 bracia Łaszczyńscy natrafili tu na bogate złoża wysokoprocentowej rudy, którą wydobywali z kilku sztolni. Ostanie prace górnicze prowadzone były w latach 1945-1954. Potem zaprzestano eksploatacji i utworzono na Miedziance rezerwat. Ochronie podlegają formy skalne, roślinność i zwierzęta, w szczególności licznie występujące tu motyle i chrząszcze. Poza walorami przyrodniczymi ochroną objęte są ślady dawnych prac górniczych, liczące blisko 4 km chodniki górnicze oraz naturalne zjawiska krasowe wraz z występującymi tu 10 naturalnymi jaskiniami.
Będąc na Miedziance, warto oczywiście zaliczyć przynajmniej dwa jej szczyty i uraczyć się wspaniałymi widokami. Widoczne z wierzchołków słynne „księżycowe pole”, w jesiennej oprawie prezentuje się niesamowicie.
Sam wierzchołek Miedzianki to trzy osobne, skaliste szczyty z daleka przypominające pienińskie „Trzy Korony”. Szperając ostatnio w sieci za starymi zdjęciami z Miedzianki, natrafiłem na zdjęcie z 1940 roku i nazwę widocznego, środkowego szczytu - Brannówka.
Agnieszka niczym górska kozica pokonywała skalne półki ;)
Po pokonaniu trzeciego, najtrudniejszego wierzchołka góry schodzimy w dół do jednego z dwóch nieczynnych kamieniołomów. Na dnie jednego z nich, znajdują się wejścia do sztolni Teresa i widocznej na zdjęciu Jaskini Psiej. Długość jaskini wynosi 16,5 metrów, a jej deniwelacja 4 metry. W połowie odchodzi krótki korytarzyk prowadzący do niskiej, niewielkiej salki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz