piątek, 8 sierpnia 2025

09.05.2025r.  Grochowiska - Marzęcin - Gacki - rezerwat "Krzyżanowice" 

            

     Maj w tym roku nie rozpieszcza nas pogodą, po wyjątkowo ciepłym kwietniu nadszedł okres chłodu, słoty i północnych wiatrów. Ale przecież to ma być najpiękniejszy miesiąc w roku, gdzie przyroda budzi się do życia eksplodując kolorami i zapachami kwiatów, śpiewem ptaków i ciepłymi promieniami słońca. No cóż, trzeba brać to co daje nam natura i jeśli tylko nie pada, warto się wybrać w teren by uciec od betonu. Ponownie na cel wziąłem moje ukochane Ponidzie, bo jak śpiewał słynny pieśniarz, poeta i kompozytor z Ponidzia – Wojtek Belon:
 
Ponidzie wiosenne, Ponidzie leniwe,
Prężysz się jak do słońca kot,
Rozciągnięte na tych polach,
Lichych lasach pstrych łozinach.
Skałkach słońcem rozognionych
Nidą w łąkach roztańczoną ...
 
      Dziś opis wędrówki po gipsowych wzgórzach i kwiecistych łąkach, aby choć na chwilę oderwać się od codzienności.

      Naszą kolejną majową wędrówkę rozpoczynamy od stacji kolejowej w Grochowiskach. Linia kolejowa numer 73 Sitkówka Nowiny – Busko-Zdrój została otwarta 17 maja 1953 roku. Na odcinku od stacji Sitkówka-Nowiny do Włoszczowic linia jest dwutorowa, a dalej do Buska-Zdroju już jednotorowa. Odcinek dwutorowy został zelektryfikowany w 1976 roku. Jako ciekawostka, od stacji Kije byliśmy w czwórkę jedynymi pasażerami pociągu.
 
     Opuszczając ładnie wyremontowaną stację kolejową, udajemy się drogą przez wieś Grochowiska. Na samym początku wita nas dostojny bocian biały, pilnujący swego gniazda. Nasz kraj ma największą na świecie populację bocianów białych. Aby wrócić w swe rodzinne strony, pokonują podczas migracji ogromne dystanse, dochodzące do 12 tysięcy kilometrów. Te sympatyczne ptaki potrafią żyć nawet ponad 20 lat i są pod ścisłą ochroną. Żywią się drobnymi bezkręgowcami, gryzoniami, wężami czy jaszczurkami, ale również pisklętami innych ptaków, a nawet małymi zającami. 31 maja obchodzi się w Polsce „Dzień Bociana Białego”.
 

    Ponieważ jesteśmy na Ponidziu, możemy spotkać tu wiele kamiennych kapliczek i figur świętych, jak ta oto lekko już podniszczona, przedstawiająca Jezusa z odkrytym sercem. Serce Jezusa jest głęboko zakorzenione w tradycji chrześcijańskiej i symbolizuje miłość, miłosierdzie oraz jego ofiarę za zbawienie świata. Przebite włócznią serce oznacza, że oddał się za nas aż do śmierci na krzyżu. 

      Na zachodnim krańcu Grochowisk, znajduje się kamienny krzyż z kosami postawionymi na sztorc, upamiętniający jedną z bitew Powstania Styczniowego. W dniu 18 marca 1863 r. na pobliskich polach rozegrała się jedna z najkrwawszych bitew powstania styczniowego. Trzytysięczny oddział powstańczy dowodzony przez generała Mariana Langiewicza starł się z pięciotysięcznym korpusem regularnej rosyjskiej piechoty. Korpus dysponował 6 działami, mimo to po ciężkim boju, który pochłonął po obu stronach ok. 300 ofiar , zakończył się zwycięstwem Polaków. W walce brał udział młody wówczas powstaniec - Adam Chmielowski, przyszły święty Brat Albert.  
 
 
 Podczas wędrówek przez ciche i spokojne wioski, możemy napotkać na różne ciekawostki, jak ten oto „przywoływacz sołtysa”. Kiedy sołtys ma coś ważnego do zakomunikowania we wsi i zależy mu na zgromadzeniu mieszkańców, uderza młotkiem w kawałek żelaznej szyny i ludzie się schodzą. Ot, taki manualny „Alert RCB” 😄😄😄
 
Po przejściu ponad dwóch kilometrów przez las docieramy do drogi 767, którą przekraczamy i udajemy się dalej na południe. Mijamy zabudowania wsi Marzęcin i bitą drogą idziemy w stronę kopalni gipsu „Leszcze”. 
 
Po prawej stronie drogi rosło pole facelii błękitnej, rośliny z rodziny ogórecznikowatych. Należąca do najlepszych roślin miododajnych, uprawiana jest również na paszę, a niekiedy na zielony nawóz. 
 
     Tuż za zabudowaniami Marzęcina, znajduje się wielki gipsowy grzbiet ciągnący się od Krzyżanowic, aż po Skorocice. Opodal wioski znajduje się kilka mioceńskich jaskiń krasowych, które w miękkich gipsach szklicowych wydrążyła woda. Jedną z nich jest widoczna na zdjęciu Jaskinia Żydowska. Jej główny otwór o szerokości 6 m i wysokości 1,2 m, znajduje się w skalnej ścianie około 1 m nad strumieniem. Posiadająca długość ok. 20 metrów, w okresie obfitych opadów, jaskinia staje się wywierzyskiem z wypływającą z niej wodą. W okresie niemieckiej okupacji, jaskinia była schronieniem dla ludności pochodzenia żydowskiego - stąd taka nazwa, nadana przez mieszkańców wsi. 
 
      Przyglądając się z bliska gipsowym skałą, zobaczyć możemy kolonie czerwonych glonów z gromady zielenic - trentopolie aurelie. Glony te z początku zielone, przyjmują pomarańczową lub rdzawą barwę, spowodowaną dużą ilością karotenów, które maskują zielony chlorofil. Nieraz można te cieniolubne glony spotkać na korze drzew, najczęściej od północnej strony zabarwiające pnie na rdzawy kolor. 
 
       Również przy drodze natrafiliśmy na wyschniętą, zeszłoroczną szczeć pospolitą. Roślina ta bywa uprawiana jako ozdobna, dawniej używano jej do wypychania utkanych tkanin, a rozwinięta część główki używana była w przędzalnictwie do gręplowania wełny oraz do czesania wełnianych tkanin. Gatunek ma niewielkie wymagania, rośnie na wszelkiego rodzaju glebach. W medycynie ludowej wykorzystywana jest jako środek przeciwbólowy w leczeniu reumatyzmu oraz dny moczanowej. 
 
A tu osa wije sobie gniazdo
 
       Zbliżając się do kopalni gipsu, mijamy kolejną z jaskiń zwaną „Jaskinią w Marzęcinie”, lecz niestety zasypaną śmieciami. Ile jeszcze musi minąć dekad, aby ludzie przestali wywozić śmieci gdzie popadnie? Widać takich prymitywnych debili jest jeszcze wiele i ciężko będzie to w ludziach wyplenić, pewnie muszą minąć kilka pokoleń. 
 
     Ponieważ wejście na koronę kopalni jest zabronione, skręcamy na zachód i udajemy się w kierunku rezerwatu Grabowiec. Po drodze mijamy ukrytą w sosnowym lesie, najprawdopodobniej dawną suszarnię tytoniu. 
 
      Po przekroczeniu szosy z Bogucic w stronę Chrobrza, wędrujemy skrajem rezerwatu florystycznego Grabowiec. Ze względu na jego walory przyrodnicze i chronione rośliny, nie wchodzimy w głąb. Rezerwat o powierzchni 21,46 ha został utworzony w 1956 roku. Przedmiotem jego ochrony jest kompleks drzewostanu dębowo-grabowego porastającego gipsowe wzgórze ze zjawiskami krasowymi. Z gatunków chronionych, występuje tu przede wszystkim dyptam jesionolistny (tzw. „gorejący krzew Mojżesza) oraz lilia złotogłów, zawilec wielokwiatowy, wisienka karłowata czy obuwik pospolity. Z roślin stepowych napotkać możemy na len żółty i włochaty, czy ostnicę włosowatą. W rezerwacie znajduje się również stanowisko rzadkich owadów prostoskrzydłych. 
 
    Na skraju lasu rosną okazałe graby pospolite, które o tej porze wytworzyły kwiaty. To jednopienne drzewo wytwarza zarówno kwiaty męskie jak i żeńskie. Kwiaty żeńskie są niepozorne w postaci luźnych kłosów, natomiast męskie tworzą tzw. kotki o długości do 5 cm. Grab pospolity kwitnie na przełomie kwietnia i maja.
     Często mylony jest z bukiem, lecz grab ma liście matowe, lekko pofalowane i drobniej unerwione, zaś buk ma liście błyszczące i gładkie, a unerwienie liści jest głębokie, jakby "zagrabione” z wyraźnym jaśniejszym odcieniem. 
 
Na niezarośniętym polu, na skraju lasu fajnie widać obszar zrzutu żołędzi i jak po wykiełkowaniu zaczynają wyrastać małe dąbki. 
 
Tam gdzie duże nasłonecznienie, pod ścianą lasu doskonałe warunki do wzrostu mają różnego rodzaju trawy i zioła. 
 
     Po dotarciu do krawędzi dawnej kopalni gipsów pod Gackami, podziwiamy dalekie widoki. Ponieważ napłynęło przejrzyste powietrze z północy, zobaczyć stąd można odległe szczyty Beskidu Sądeckiego, z widoczną po lewej stronie najwyższą górą – Radziejową (1266,5 m). 
 
Czas na "grupówkę" na tle zalewu w Gackach
      Na zachodnich brzegach zbiornika „Podkowa”, zobaczyć możemy o tej porze niewielkie dywany kwitnących zawilców wielkokwiatowych. Ich połyskująca w słońcu biel, nadaje dodatkowego uroku temu miejscu. 
 
     Po zachodniej stronie od czynnej kopalni znajdują się dwa zbiorniki wodne: "Podkowa" i "Pompa", które powstały w połowie lat 80. Największy z nich ze względu na swój kształt nazwany został "Podkową" i ma powierzchnię około 20 ha. Miejsce to jest lubiane przez wędkarzy i nurków, gdzie atrakcją dla nich są dwa zatopione samochody. W przejrzystej wodzie żyje sporo ryb, takich jak: karpie, amury, jesiotry czy okonie. W części południowo-zachodniej zbiornika funkcjonuje komercyjny ośrodek "LOCH NESS". 
 
       Drugim co do wielkości akwenem wodnym jest "Pompa" o powierzchni ok. 5 ha, a jego nazwa wywodzi się z okresu eksploatacji gipsu, gdzie za pomocą znajdujących się tu pomp, usuwano nadmiar wód z wyrobiska. 
 
    Na południe od zbiornika „Pompa”, w niewielkich zaroślach znajduje się kolejna z jaskiń krasowych – „Jaskinia Górna w Krzyżanowicach”. Jaskinia ta o długości 60 metrów i deniwelacji ok. 6 metrów jest pomnikiem przyrody i jedyną jaskinią w Niecce Nidziańskiej, w której znajduje się stanowisko archeologiczne. Badania archeologiczne prowadzone w połowie lat 90-tych przez naukowców z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wykazały, iż jaskinię zamieszkiwali ludzie od co najmniej l wieku p.n.e. Odkryto w jej wnętrzu pozostałości osadnictwa kultury łużyckiej, przeworskiej oraz artefakty z wczesnego i późniejszego średniowiecza. W jaskini brak jest nacieków a niski korytarz przy wejściu do niej bywa często zalewany wodą, tworząc syfon. 
 
     Idąc krętą ścieżką przez gipsowe wzgórze docieramy w pobliże rezerwatu faunistycznego „Krzyżanowice”. Rezerwat położony jest we wschodniej części Doliny Nidy i zajmuje część wzniesienia zbudowanego z margli kredowych. Zbocza wzniesienia porasta roślinność o charakterze muraw stepowych. Na terenie rezerwatu i w jego otoczeniu występuje aż 195 gatunków roślin, takich jak: miłek wiosenny, zawilec wielkokwiatowy, ostnica włosowata i ostnica Jana, jak i również dziewięćsił bezłodygowy, len włochaty, mikołajek polny czy dwa gatunki pierwiosnka. Na zdjęciu widzimy kwitnącą o tej porze na południowych stokach szałwię łąkową, roślinę z rodziny jasnotowatych. Należy do bylin długowiecznych, zapylanych głównie przez trzmiele, ale wabiącą również pszczoły i motyle. Wykorzystywana jest jako roślina ozdobna i miododajna. Dawniej stosowana była jako lecznicza i służyła do aromatyzowania piwa i wina. Należy również wspomnieć o pewnym mieszkańcu rezerwatu, którym jest cykada podolska donośnie „cykająca” od połowy maja do początku lipca. 
 
      A oto miłek wiosenny - kolejnym florystycznym rezydentem rezerwatu, który uznawany jest  często za symbol Ponidzia. Bylina ta zaczyna kwitnąć po osiągnięciu trzeciego lub czwartego roku życia. Kwitnienie ma miejsce od kwietnia do maja i czasem powtórnie jesienią. Kwiaty otwierają się w czasie słonecznej pogody, wabiąc różne owady (błonkoskrzydłe, muchówki i chrząszcze) swymi lśniącymi płatkami, które w ultrafiolecie widocznym dla owadów są dodatkowo kreskowane. 
 
    Z grzbietu prowadzącego na północny-zachód aż do samego rezerwatu „Krzyżanowice”, rozpościera się wspaniały widok na pofalowane pola uprawne i lasy Kozubowskiego Parku Krajobrazowego.
 
Ze skraju rezerwatu zobaczyć możemy widok na Krzyżanowice Dolne, za którymi wije się królowa Ponidzia – rzeka Nida.
 
Idąc drogą pod rezerwatem, wyraźnie widać zarys kredowych wzgórz, ciągnących się na długości ponad dwóch kilometrów.
 
     Będąc w Krzyżanowicach Dolnych warto odwiedzić lokalny kościół pw. świętej Tekli. Świątynia została zbudowana w stylu klasycystycznym przez Hugona Kołłątaja w latach 1786–1789. Frontową elewację kościoła zdobią cztery potężne toskańskie kolumny wspierające attykę z krzyżem. Kościół jest orientowany, zajmuje południową część nieregularnego placu i otoczony kamiennym murem. W północno-zachodnim narożu znajduje się drewniana dzwonnica powstała około 1878 roku. Wewnątrz świątyni znajduje się ołtarz główny i dwa ołtarze boczne, wkomponowane w nawę i prezbiterium. Na ścianach znajdują się trzy obrazy dużej wielkości, namalowane przez Franciszka Smuglewicza z około 1788 roku. Obrazy znajdujące się w górnych partiach ołtarza głównego noszą nazwy: „Bóg stwarzający”, „Bóg nauczający” oraz „Bóg nagradzający”. W ołtarzu znajduje się również ciekawy krucyfiks powstały na przełomie XVI/XVII wieku, zaś po stronie przeciwnej pochodzące z XVIII wieku zabytkowe organy.

Nad wspomnianymi kolumnami zobaczyć możemy attykę z inskrypcją fundacyjną, zwieńczoną rzeźbami aniołów adorujących krzyż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz