piątek, 22 listopada 2024

 06.10.2024r.   Rezerwat "Wietrznia"                       

  

       
        Po niezwykle słonecznym i ciepły wrześniu, pierwszy weekend października przywitał nas słotą i pochmurną pogodą. Po mżystym, niedzielnym poranku postanowiłem wybrać się gdzieś blisko, na przysłowiowe „rozprostowanie kości”. Ponieważ dni są coraz krótsze a przy takim zachmurzeniu w lesie jest mrocznie, tym razem padło na Wietrznię. Nisko zawieszone, ołowiane chmury niezbyt zachęcały do spaceru, ale warto zawsze po obiedzie gdzieś się przejść, dla kondycji i oczyszczenia głowy przed tygodniem pracy.


      Nazwa Wietrznia kojarzona jest zazwyczaj z pozostałością po ogromnym kamieniołomie, gdzie pozyskiwano wapień dla celów budowlanych, bądź też z rezerwatem geologicznym, jednym z pięciu na terenie Kielc. Lecz nazwa tego miejsca pochodzi od jednego ze szczytów wzgórza, które istniało przed powstaniem wyrobiska o wysokości 312 metrów, lub od zaznaczonego na mapie trochę wyższego wzniesienia.


          Na łagodnym wierzchołku wzgórza Wietrznia znajduje się prawdopodobnie jedyny ostały punkt triangulacyjny na terenie naszego miasta. Trzy betonowe słupy złączone ze sobą na górze, popularnie zwana „triangułem”, to punkt geodezyjny na powierzchni Ziemi o znanych współrzędnych geodezyjnych, przyjętych względem układu odniesienia, wyznaczający wierzchołek trójkąta sieci triangulacyjnej (trochę skomplikowane 😉. Triangulacja to metoda mierzenia dużych powierzchni, polegająca na pokryciu powierzchni siecią trójkątów, a każdy z takich punktów posiada numer i nazwę ustaloną od nazwy miejscowości, na której obszarze jest położony. Dla zabezpieczenia widoczności między sąsiednimi punktami triangulacyjnymi, stawiano na wzniesieniach budowle triangulacyjne (specjalne słupki, słupy, wieże triangulacyjne). Dla osób nie znających tajników kartografii - jak ja, jest to jednak „czarna magia” . Obecnie, wieże triangulacyjne utraciły swoje znaczenie, ponieważ zmieniła się technologia pomiaru osnów podstawowych i współcześnie do tego celu używa się techniki satelitarnej.


Ze szczytu wzniesienia widać między innymi północne kieleckie osiedla.


Ze wzgórza, zwanego dawniej przez miejscowych „chorągiewką”, patrząc na południe widzimy osnutą mgłami górę Telegraf.


Schodzimy w dół w stronę wyrobiska, pozostawiając za plecami wzgórze Wietrznia, porośnięte tarniną i pozostałościami dawnych sadów.


        Udając się na zachód krętymi ścieżkami pośród wysokich krzewów, wkraczamy na teren rezerwatu. Rezerwat przyrody nieożywionej „Wietrznia”, o powierzchni prawie 18 ha powstał dość niedawno, bo w 1999 roku. Teren rezerwatu obejmuje połączone ze sobą trzy nieczynne od lat kamieniołomy: Wietrznia, Międzygórz i Międzygórz Wschodni. Dawniej, przed eksploatacją kamieniołomu, którą zaczęto jeszcze w XIX wieku znajdowało się tu skaliste wzgórze o wysokości 312 metrów, należące do wschodniego krańca Pasma Kadzielniańskiego. W kopalni wydobywano wapienie płytowe, skały pochodzące z górnego dewonu. Wapienny urobek służył do produkcji wapna oraz jako kamień łamany i kruszywo dla budownictwa.
       Ruchy górotwórcze w regionie świętokrzyskim zachodzące między późnym karbonem a wczesnym permem, zaburzały pierwotne poziome ułożenie warstw. W wyniku potężnych ruchów skał, powstały liczne uskoki i fałdy z widocznym na zdjęciu zagięciem warstw skalnych. Cała formacja łupków i wapieni marglistych została oderwana od stałego podłoża i przesunięta po górnej powierzchni zalegających wapieni, w wyniku czego w „miękkich” osadach marglisto-iłowcowych powstały charakterystyczne fałdy.


        Obecnie, strome ściany dawnej kopalni wapieni porastają samosiejki sosen, klonów lub brzóz, które o tej porze przybierają jesienne barwy. Na tle jasno-szarych skał, nadają temu miejscu dodatkowego uroku.


      Na dnie wyrobiska zadomowił się powojnik pnący, którego kwiaty po przekwitnięciu zamieniły się w kulki z charakterystycznymi jasnymi wąsami. Powojnik to roślina z rodziny jaskrowatych, jeszcze dość rzadka w Polsce, lecz ze względu że jest to roślina inwazyjna –kenofit, bardzo szybko się rozprzestrzenia. Uprawiana jest jako roślina ozdobna ze względu na swój szybki wzrost, bardzo dobrą wytrzymałość na mróz i suszę. Nadaje się do przydomowych ogródków i parków. Ma długi okres kwitnienia, powstałe z kwiatów puszyste owoce utrzymują się na roślinie do zimy, przez co stają się również ozdobą. Ma małe wymagania glebowe, może rosnąć na stanowisku słonecznym, półcienistym, a nawet zacienionym.


      Schodząc na dno kamieniołomu, na jednym z poziomów zobaczyć możemy charakterystyczny dla tego miejsca stożkowy pagórek. Przemieszczające się wzdłuż kierunku wschód-zachód masy skalne, utworzyły szeroką na ok. 100 metrów szczelinę, którą wypełnił gruz składający się z okruchów i bloków skalnych różnej wielkości. Zjawisko to nazywane jest brekcją tektoniczną. Ponieważ taki materiał nie nadawał się do eksploatacji, pozostawiono go i obecnie w centralnej części rezerwatu, podziwiać możemy ten malowniczy ostaniec.


       Na terenie rezerwatu Wietrznia w wyniku zjawisk krasowych, występuje siedem jaskiń i schronów skalnych. Najbardziej znaną jest „Jaskinia na Wietrzni” o długości 60 metrów, a jej deniwelacja, czyli różnica poziomów to 10 metrów. W jaskini, w Wielkim Kominie występują ciekawe polewy naciekowe i bywa zamieszkała przez nietoperze. Obecnie wejście do niej jest zamulone, pełne rumoszu skalnego i zarośnięte, przez co jest niedostępna do penetracji. Sprawne oko dostrzeże wypalony znicz, stojący przy wlocie do niej. Jego obecnością wiąże się pewna tragiczna historia. Otóż 5 czerwca 1991 roku dwaj speleolodzy-amatorzy penetrując jej korytarz, po 20 minutach czołgania się wąskim przejściem natrafili na białe adidasy. Po oświetleniu tego miejsca zobaczyli szkielet młodego człowieka, który popełnił w jaskini samobójstwo.





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz